czwartek, 9 sierpnia 2018

Baran w stajni

Powiedziało się A (jak... A zacznę pisać bloga), trzeba powiedzieć B jak Baran.
31 lipca (tuż po Warsztatach Kolarskich z destinationlycra.com) w naszej przydomowej, rowerowej stajni pojawiła się czarna jak Śląsk szosa, w rozmiarze M (rozmiar dobieramy do wzrostu- i tu kolejny plus dodatni dla rowerów- nikt o wagę nie zapyta)
Założenie było takie, że na razie Baranek i ja oswajamy się ze sobą... Jednak jak wiecie mój temperament i cierpliwość nie pozwoliły na długie oswajanie i już kilka km pykło.
Jednak w planach jest wyjazd do Krakowa, do fachowca od dopasowywania roweru do Grażyny (bikefitter- nie przepadam za zapożyczeniami z obcych języków, w blogu raczej będę starała się używać polskich, pięknych, trudnych ortograficznie i gramatycznie słów). Jeśli ten sympatyczny i zapracowany Pan zgodzi się na opisanie jego pracy, to chętnie kilka zdań o tym tutaj zamieszczę. Do tej pory nawet nie wiedziałam, że ktoś taki istnieje... A Wy???
Baran jest typową szoską z sieciówki. Nie planowałam kupować turbo, PRO roweru - bo jestem początkującą Kolarską Grażyną i nawet najlepszy sprzęt nie poprawi moich kolarskich osiągnięć- bo jeszcze ich nie ma 😅
Tak więc drogie Grażyny jeśli myślicie, że trzeba zainwestować tysiące złotych, żeby jeździć na szosie to NIE nie trzeba. Mój rower kosztował 1700zł, można poszukać też używanych w sieci- myślę, że jest sporo osieroconych, przez nikogo niejeżdżonych szos do przytulenia. RATUJMY SAMOTNE SZOSY.

Baran jaki jest , każdy widzi...


1. SIODEŁKO- wąskie, twarde, bardzo ważny element roweru, inaczej- jedziesz na stojąco
2.TOREBKA pod SIODEŁKO- to nie jest rowerowy Louis Vuitton, ale można tam zmieścić wiele cennych rzeczy, które pozwolą, każdej Kolarskiej Grażynie zachować godność osobistą gdy pęknie guma 😋. Chowamy tam dętkę -sztuk 2, łyżki do zmiany dętki ( ale jak trzeba to jogurt też nimi zjesz), taki scyzoryk z imbusami ( MacGyver byłby zazdrosny).
Bez tego jesteś skazana na telefon do przyjaciela i ściąganie wozu technicznego
3. KOSZYK NA BIDON- ja mam jeden, ale za to bidon mam litrowy. Przed zakupem koszyka, koniecznie przymierz bidon, czy pasuje. 

4.TARCZA+ŁAŃCUCH- najczęstszy powód uwalonej łydy (PRO kolarze mocno nie zalecają, Grażyna ma to gdzieś)
5. PEDAŁY- jak kto lubi, polecam SPD w wersji dla MTB- łatwiejsze w obsłudze i można kupić buty które wyglądją jak nierowerowe (ładne i zgrabne)
6. KIEROWNICA- atrybut Barana, tam się dzieje- zakręcona, hamulce, przerzutki, owijka, kabelki

Czy nie jest piękny? Elegancki, majestatyczny, trochę ascetyczny jednak z różowym bidonem Baranek...




4 komentarze:

  1. To już teraz wiem kto/co to jest Baranek ��

    OdpowiedzUsuń
  2. Kierownica powinna być prosta i szeroka, żeby łatwiej było między drzewami manewrować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kierownica Baranka jest prosta - w konstrukcji i obsłudze :) a drzewa przed Baranem same ustępują drogi

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń